Dzisiaj pokażę coś, co u mnie pojawia się po raz pierwszy.
Sięgnęłam po szydełko i sznurek bawełniany, aby zrobić...
dywanik!
Nie jest to dywan latający, ale i tak miło się na nim siedzi. Albo leży. 😊
Sięgnęłam po szydełko i sznurek bawełniany, aby zrobić...
dywanik!
Nie jest to dywan latający, ale i tak miło się na nim siedzi. Albo leży. 😊
Przyznam, że mam teraz trochę odcisków od szydełka na palcach,
ale jestem zadowolona, ponieważ wyszedł taki, jak chciałam.
Ma 130 cm na 83 cm. Wykorzystałam prawie 600 m
ale jestem zadowolona, ponieważ wyszedł taki, jak chciałam.
Ma 130 cm na 83 cm. Wykorzystałam prawie 600 m
Ooochh, wooow, zazdraszczam umiejętności... Mi szydełko się marzy, ale póki co nie umiem porzucić trymera gemini i papierów... Wiem, że jednak na szydełko przyjdzie czas. A Twój dywanik śliczny. Ładniutki kolorek.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja od zawsze coś tam dziergam na szydełku lub drutach, ale nie zawsze to pokazuję. Mam jeszcze coś do pokazania. :-)
UsuńFajny dywanik.
OdpowiedzUsuńŁAdny kolor :)
OdpowiedzUsuńMusi być taki. :-))
UsuńPodziwiam! Szydełko to całkiem nie moja bajka, próbowałam kiedyś i się nie polubiliśmy :D
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu wracam do szydełka i drutów. Lubię czasami zrobić coś innego, zwłaszcza gdy robię coś dla siebie lub kogoś z rodziny.
UsuńOooooo :) Wspaniała dekoracja domu! Podziwiam Cię za wytrwałość i zaangażowanie w rąk duży projekt :)
OdpowiedzUsuń*w tak duży projekt.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńStał się ulubionym dywanikiem mojej córki, więc było warto. :-)
Wowe, ja też zazdroszczę! Uwielbiam takie sznurkowe roboty. Przepiękny brunatny kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wybór koloru nie jest przypadkowy - jest mega praktyczny w dziecięcym pokoju. :-)
UsuńWyszedł świetnie, szydełko to jednak dla mnie czarna dziura...
OdpowiedzUsuńDla mnie czasami też. :0)
UsuńAnetko podziwiam! Jestem pod wielkim wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! 🖤🖤🖤
UsuńSama się zaskoczyłam, prawdę... pisząc! :-)