...i tylko dzwonki sań jeszcze nie dzwonią. Muszę przyznać, że zaczynam powoli wczuwać się w świąteczną atmosferę, zwłaszcza po zajrzeniu w sobotni wieczór na Nostalgischer Weihnachtsmarkt na Unter den Linder w Berlinie... Ech...
Znalazłam jeszcze kilka zdjęć świątecznych kartek i - niesiona tym lekkim powiewem świąt w mojej duszy - postanowiłam je pokazać. To jedne z pierwszych kartek, jakie robiłam w tym roku.
Pierwsza - z uroczym aniołkiem i w typowo bożonarodzeniowym połączeniu zieleni i czerwieni. Wykorzystałam też złoty tusz pigmentowy i świąteczną wstążkę, kupioną już dość dawno w Nanu Nana.
A na drugiej kartce pada śnieg. :-) Choinkę wycięłam z tłoczonego papieru, więc ma różne wgłębienia i wypukłości, dające ciekawy efekt. Granatową, błyszczącą gwiazdkę ozdobiłam białą perełką, podobnie jak wymalowane brokatem esy-floresy. Papier w kropeczki (Love story - Galeria Papieru) delikatnie potuszowałam złotym pigmentem, podobnie jak czerwone tło choinki.
Tutaj tło stanowi papier, który bardzo lubię: brązowy z błyszczącymi złotymi drobinkami. Postanowiłam połączyć go z zielenią i czerwienią oraz dodać białą papierową taśmę Heyda. Choineczka była gotowa.
O proszę, połączenie zieleni, brązu, czerwieni i koloru kawy z kolorem kawy z dużą ilością mleka. :-) Czerwone gwiazdki pochodzą ze świątecznego konfetti, czerwone kółeczka to ćwieki.
Wszystkie zdjęcia w tym poście wykonał B. Kurek (już czas temu jakiś)
Tym razem listy wykorzystanych materiałów nie dołączę, ponieważ kartki powstały naprawdę dawno i nie pamiętam co jest skąd. A zapamiętane - dodałam przy opisach:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie każde pozostawione tu przez Ciebie słowo i dziękuję za czas poświęcony na zajrzenie!