Tak, spadł pierwszy śnieg. Brodziłam w kilkucentymetrowej jego warstwie wychodząc rano z domu i ciesząc się jak dziecko - mimo iż spadające płatki próbowały wciskać mi się za kołnierz płaszcza.
Od wczoraj słyszę zewsząd (w Niemczech, a potem w Polsce, kiedy już wysiadłam z samolotu): "to już tylko miesiąc do świąt!". Rozpoczęło się więc odliczanie - trzeba przyśpieszyć z robieniem ostatnich kartek dla (moich) najbliższych. Dużo zrobionych przeze mnie kartek powędrowało w tym roku do nowych właścicieli, co cieszy mnie niezmiernie. Oby przyniosły jak największą radość obdarowanym nimi osobom. :-)
Nowa porcja świątecznych kartek pojawi się tutaj w najbliższy weekend, kiedy znajdę czas na ich sfotografowanie. Padający śnieg przyniósł ze sobą wiele inspiracji...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie każde pozostawione tu przez Ciebie słowo i dziękuję za czas poświęcony na zajrzenie!